Marek Opioła (PiS)został wybrany w środę (06-02-2013)na szefa sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.Jak został wybrany,to postanowił trochę normalnie do pracy się zabrać i czy to z rozpędu,czy z innego impulsa na niejakiego
Stanisława Hoca, doradcę PO w sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych,który ukończył 4-letnie studia habilitacyjne w szkole KGB trafił.Zdolny ten Hoc i pracowity to i skierowanie dostał.
Autor Vladimir Kremlev for RT
Oświadczam,że V.Kremlev nigdy Hoca S. na oczy nie widział i podobieństwo jego dzieła z ,,wymienionym" jest przypadkowe.
To nie jedyny fakt z życiorysu Hoca, który ujawnili dziennikarze. Okazuje się, że nazwisko eksperta PO można znaleźć w dokumencie ABW "Współpraca SB MSW PRL z KGB ZSRR w latach 1970-1990 - próba bilansu", wśród osób przeszkolonych przez sowieckie służby specjalne.
Wcześniej Hoc był m.in. wykładowcą Wyższej Szkoły Oficerskiej imienia Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie.
Sprawa była więc pilna,zwłoki niecierpiąca i wyjaśnienia wymagająca. I tu Marek Opioła trafił na ,,reakcje łańcuchową".
,,Łańcuch" rządowy z PO, PSL i SLD ,,przekonał" Opioła,że sprawa Hoca S. to nie jakieś hocki-klocki lecz zamach na demokracje i Hoc dalej wymienioną demokracje nadzorował będzie.
Do tego momentu sprawa w miarę normalne oblicze ma,a ponieważ normalność jest nienormalna trzeba zacytować niejakiego Brejze Krzysztofa który synem Ryszarda Brejzy jest-,,Te zarzuty to jedno, wielkie przekłamanie, żenada".
Tak to Krzysztof Brejza Hoca bronił i do przerwania ,,łańcucha reakcji" nie dopuścił.
Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wujek Krzysztofa też miał Brejza.Jarosław Brejza,działacz opozycji w PRL.
W 1982 podczas demonstracji 3 Maja niósł flagę narodową z emblematami „S”; zatrzymany i brutalnie przesłuchiwany; na komendzie MO podjął próbę samobójczą. 4 VIII 1982 po ciągłych szykanach inowrocławskiej SB popełnił samobójstwo.
Komentarze