We wschodnich obwodach już brakuje żywności i lekarstw. Do tej pory kryzys na Ukrainie zmusił 190 000 osób do opuszczenia domów i przemieszczenia się wewnątrz kraju w poszukiwaniu schronienia. Z racji pogłębiającego się kryzysu coraz więcej osób musi uciekać ze swoich domów. Wschodnie obszary kraju są ciągle pod ostrzałem. Część domostw została doszczętnie zniszczona. W miejscowości Złotoje schroniło się 700 osób, głównie kobiet z małymi dziećmi– mówi Celina Kretkowska z Polskiej Akcji Humanitarnej, która zbiera pieniądze na pomoc poszkodowanym.
Tak dalej być nie może i Ukraina poprosiła o pomoc
Władze Ukrainy zwróciły się do Polski z prośbą o sprzedaż Kijowowi broni.Broń miałaby trafić do rąk ukraińskiej armii, walczącej z prorosyjskimi separatystami wspieranymi każdego dnia przez Moskwę.
Ponieważ embargo na broń zostało zdjęte przez UE 16 lipca,jest nadzieja,że po różniastych szczytach NATO broń do potrzebujących popłynie. Wiadomym jest,że gdzie ofiar nie ma, cała ta zabawa w humanitaryzm sensu nie nabierze i ofiar może zacząć ubywać,a na takie rozwiązania zgody nie będzie. Resort obrony już w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że przekaże też pierwszą partię z planowanych prawie 320 ton polskiej pomocy humanitarnej dla ukraińskich żołnierzy, w której znajdą się m.in. żywność, materace i koce.
Ochotnicy robią pamiątkowe fotki i jest to chyba najbardziej tragiczna dokumentacja dotycząca tego kraju.
Kolejni ochotnicy dołączają do ukraińskich sił wojskowych na wschodzie kraju (Efrem Lukatsky / AP (AP Photo/Efrem Lukatsky))
Czy wrócą do swoich rodzin ?
A może najedzeni,wypoczęci i uśmiechnięci wyrżną wroga. Wyplenią zarazę i zaraza do domów nie wróci. Ktoś płakać musi,by wysyłającym uśmiech na gębie zagościł.
Komentarze